W sklepie Blackwhite.TV jakiś czas temu pojawiła się ciekawa klawiatura dla graczy od MSI. Model Vigor GK50 Elite wyróżnia się ciekawym wyglądem oraz rzadko dostępnymi w Polsce przełącznikami Kailh Box White. Jak sprawdza się w praktyce i czy warto wydać na nią 389 zł?

MSI to jeden z najpopularniejszych producentów podzespołów komputerowych oraz gamingowych peryferii na rynku. Jego produkty trafiają na ogólnoświatowe rynki, a firma zyskała ogromną rzeszę sympatyków. Nie bez powodu zatem posiada dobrą pozycję na rynku, a premiery nowych urządzeń nie przechodzą bez echa. Przykładem takiego urządzenia jest MSI Vigor GK50 Elite, czyli klawiatura dla graczy, która w swojej kategorii cenowej wyróżnia się kilkoma elementami.

GK50 Elite - specyfikacja i wykonanie

Przyjrzyjmy się najpierw danym dotyczącym klawiatury. Vigor GK50 Elite to pełnowymiarowa klawiatura, wyposażona w pełną sekcję numeryczną oraz układ ANSI. Waży 800,5 grama, wykonana została z tworzywa oraz aluminium, posiada podświetlenie RGB oraz przełączniki Kailh Box White. Szczegółowe parametry:

  • Nazwa: MSI Vigor GK50 Elite
  • Typ: Klawiatura dla graczy
  • Format: Pełnowymiarowa (100%)
  • Przełączniki: Kailh Box White (Clicky)
  • Keycapy: ABS
  • Materiały: Aluminium lotnicze, tworzywo
  • Wymiary: 435 x 135 x 38 mm
  • Waga: 800,5 g

Samo opakowanie nie wyróżnia się niczym. Ot, ładny karton, utrzymany w kolorystyce czarno-białej. W środku oprócz klawiatury znajdziemy również puller do wyciągania keycapów oraz wypukłe klawisze ctrl i alt.

Klawiatura na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie wytrzymałej i wzięcie jej w dłonie potwierdza te przypuszczenia. MSI Vigor GK50 Elite jest dobrze spasowana, przednia płyta z lotniczego aluminium nie tylko usztywnia całą konstrukcję i nie ugina się nigdzie, ale również dodaje charakteru całej klawiaturze. Na spodzie znalazły się dwie nóżki z możliwością ustawienia wysokości (niestety tylko w jednostopniowym zakresie), a także cztery dodatkowe podpórki na dole klawiatury z powierzchnią antypoślizgową.

To, co od razu rzuca się w oczy, to brak odpinanego kabla. Nie jest to może wada, która całkowicie odrzuci niektórych użytkowników od GK50 Elite, ale możliwość szybkiego odpięcia powoli staje się standardem w przypadku klawiatur mechanicznych w tej półce cenowej. Mimo tego kabel o długości 1,8 metra jest bardzo solidny, w wysokiej jakości oplocie. Mam jednak wrażenie, że mógłby być mniej sztywny.

Warto także wspomnieć coś o keycapach i stabilizatorach. Te pierwsze wykonane są z ABS, posiadają grawerowane laserowo legendy oraz są specjalnie wyprofilowane. W przypadku stabilizatorów, mamy tutaj do czynienia z modelami montowanymi bezpośrednio na obudowie. Wszystkie przyciski wyposażone w stabilizatory pracują bez najmniejszego problemu i nie chyboczą się na boki. 

Przełączniki Kailh Box White

Największą atrakcją w GK50 Elite zdecydowanie są przełączniki. Box White to switche występujące stosunkowo rzadko w klawiaturach dostępnych w naszym kraju. Charakteryzują się one zbliżonym klikiem do przełączników Cherry MX Blue oraz Kailh Blue. Czysto teoretycznie, bowiem w praktyce za generowanie dźwięku kliknięcia odpowiada metalowy “haczyk”, uderzający w wypustkę.

Daje to efekt nieco bardziej “przytłumionego”, miękkiego kliknięcia. Nadal jest ono głośne, lecz osobiście odbieram to jako przyjemniejsze. Do aktywacji klawisza trzeba użyć nacisku 50 gram, z kolei punkt aktywacji ulokowany jest na poziomie 1,8 mm. Dodatkową zaletą jest również odporność na wodę i pył, potwierdzona standardem IP56. Można zatem powiedzieć, że Vigor GK50 Elite zalanie niestraszne.

Podświetlenie RGB i oprogramowanie

W gamingowej klawiaturze nie mogło zabraknąć również podświetlenia. W przypadku MSI Vigor GK50 Elite mamy do czynienia z pełnym podświetleniem ARGB. Już po podłączeniu klawiatury włącza się tryb pełnej tęczy, który pokazuje możliwości diod.

Przejście między kolorami jest naprawdę płynne, a klawiatura posiada również wiele profili, które można zmienić bezpośrednio z poziomu urządzenia. Jeśli jednak chcemy poszerzyć funkcjonalność ARGB, warto zainstalować oprogramowanie Dragon Center, które daje nam dostęp nie tylko do ustawień podświetlenia, ale również szeregu innych narzędzi.

W aplikacji dostępna jest możliwość pełnego dopasowania oświetlenia do własnych wymagań nie tylko w zakresie dopasowania efektu podświetlenia, ale również ustawienia koloru dla każdego przycisku z osobna. Na plus zaliczyć warto obecność trzech profili, między którymi możemy się przełączać. Oczywiście nie obyło się bez obecności Mystic Light z funkcją Ambient Light, czyli systemu, który pozwala na synchronizację z innymi urządzeniami wyposażonymi w podświetlenie RGB oraz kompatybilnymi z rozwiązaniem MSI.

Oprócz konfiguracji podświetlenia, możemy również stworzyć makra oraz zmienić funkcję każdego klawisza. Dragon Center pozwala także skonfigurować oddzielne profile dla każdej z zainstalowanych gier komputerowych na naszym komputerze. Tak oto bez problemu można zmienić wykorzystanie danych klawiszy podczas rozgrywki w CS:GO, a następnie szybko wrócić do “czystej konfiguracji” przy korzystaniu z multimediów.

Test i działanie

Test zaczynam standardowo od pisania. Pod tym kątem MSI Vigor GK50 Elite to naprawdę wdzięczne urządzenie, głównie ze względu na rodzaj użytych przełączników. Przestawienie się z klawiszy o zupełnie innym profilu i przełącznikach nie stanowiło mniejszego problemu. 

Tutaj muszę pochwalić MSI za odpowiednie wyprofilowanie keycapsów. To właśnie dzięki nim palce trafiają tam, gdzie powinny, unikając przy tym haczenia. Te zjawisko bardzo często zdarzało mi się w przypadku klawiatur ze standardowym, wyższym profilem klawiszy. 

Czy jest to klawiatura idealna do pisania? Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć, albowiem bardzo brakuje mi tutaj podpórki pod nadgarstki, chociaż tutaj bez problemu możemy skorzystać z podpórki MSI Vigor WR01 Wrist Rest, lecz wiąże się to z dodatkowym wydatkiem (jednak takie rozwiązanie powinno być bardziej wygodne niż standardowe plastikowe wrist resty, na ogół dołączane do klawiatur).

W grach sytuacja ma się nieco inaczej, albowiem wchodzimy mocniej w czysto subiektywne zagadnienia. Przełączniki Box White to idealne rozwiązanie dla użytkowników, którzy lubią słyszeć i czuć informację zwrotną po aktywacji klawisza. Jednocześnie siła wymagana do nacisku oraz poziom aktywacji sprawiają, że bardzo ciężko przypadkiem kliknąć na dany klawisz. Perfekcyjnie działa również N-Key Rollover - można wcisnąć tyle klawiszy jednocześnie, ile tylko się zdoła. Mi się nie udało wcisnąć wszystkich.

Problemem może jednak okazać się długość klawiatury. Vigor GK50 Elite ma aż 435 mm szerokości, co może nieco krępować ruchy myszką. Długość odczują zwłaszcza użytkownicy, którzy mają tendencję do umieszczania klawiatury pod kątem (tak, jak ja), bowiem wtedy GK50 Elite zajmuje naprawdę sporo miejsca i kilka razy zdarzyło mi się, że klawiatura obrysem wychodziła poza biurko, nie wspominając o podkładce.

Nie jest to jednak wielkie zaskoczenie, bowiem Vigor GK50 to pełnowymiarowa klawiatura z sekcją numeryczną. To, co idealnie przydawało się przy wprowadzaniu danych w Excelu, może niektórym przeszkadzać podczas gier. Nie wiem, czy da się to zaliczyć jednoznacznie do wad, lecz warto zwrócić uwagę na rozmiar GK50 oraz na własne preferencje co do wielkości oraz położenia klawiatury.

Pomijając kwestię wymiarów, GK50 Elite znakomicie sprawdzał się w grach. Stabilizatory zrobiły świetną robotę, a samo obcowanie z klawiaturą było naprawdę przyjemnym przeżyciem. Użytkownicy nie przepadający za liniowym skokiem będą zadowoleni z klawiatury, chociaż znów warto przypomnieć o tym, że przełączniki są dość głośne. Zdecydowanie odradzałbym korzystanie z niej w pomieszczeniu, gdy obok jest inna osoba i nie jest fanem lub fanką klawiaturowego ASMR. ;)

Podsumowanie

Klawiatura spędziła u mnie nawet nieco więcej czasu niż powinna i przyznać muszę, że odsyłam ją z bólem serca. Od "feelingu" Kailh Box White idzie się naprawdę uzależnić, chociaż ich głośność może zdecydowanie odrzucić część użytkowników. Nawet mi, sympatykowi przełączników typu clicky, ich głośność czasem dawała o sobie znać, kiedy pisałem coś bez słuchawek na uszach lub włączonej muzyki na głośnikach. 

Szczerze mówiąc, ciężko mi doszukać się jakichkolwiek dużych wad Vigor GK50 Elite, pomijając te czysto subiektywne. W cenie 389 zł otrzymujemy bardzo dobrze wykonaną klawiaturę z rzadko spotykanymi przełącznikami, która oferuje świetną jakość, dobre podświetlenie oraz szerokie możliwości konfiguracji.

Do wad zaliczyć można brak odpinanego przewodu. Teoretycznie duże wymiary oraz spora waga mogą również stanowić problem dla niektórych użytkowników, lecz należy pamiętać o tym, że mamy do czynienia z pełnowymiarową klawiaturą.


Na plus:

  • Świetna jakość wykonania
  • Rzadko spotykane przełączniki z IP56
  • Dobre podświetlenie ARGB
  • Oprogramowanie Dragon Center
  • Cena/jakość!

Na minus:

  • Brak odpinanego kabla
  • Stopki bez dwuzakresowej regulacji
  • Głośna!